minęło dwdzieścia jeden dni nowego roku
a moje życie przewróciło się poarokrotnie wokół własnej osi
jak spadająca kolorowa kula z wysokiej góry
zakończone relacje z ludzmi co mogli coś znaczyć, a nie znaczą
nie palą w język, jak zimno, co zrobiło się przewrotnie od niepalenia papierosów
wykaszlę i zduszę w sobie wszystkie niepowodzenia
dwie rzucone prace, pozostawiony dom w krzyku
rozmazane kredki do oczu i połamane paznokcie
jeszcze Wam pokażę , przejdę z głową wysoko
a oczy wasze utkną
absolutnie niesamowite jest, że
jeszcze wczoraj moje życie podążało w zupełnie innym kierunku
bo może moja ręka tylko z nazwy jest ręką
a moje życie tylko z nazwy jest życiem
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz